Dżizas Krajst.
Muszę przyznać, że po przeczytaniu niektórych komentarzy po prostu opadła mi szczęka i z hukiem odbiła się od podłogi. Dobra, jak ktoś lubi wyznawać miłość idolowi ze zdjęcia, to proszę bardzo, nie wnikam. Szkoda tylko, że przez takie zachowanie WSZYSTKIE dziewczyny na meczach szufladkuje się jako zakochane fanki, co niestety bywa krzywdzące, amen.