ławeczka
samotna, ukryta pośród drzew parkowych,
świadek klęsk i zwycięstw, także pyrrusowych
i łez, i miłości...tej wariatki niezmiennej!
ławeczka, jak łoże, pośród nocy bezsennej.
miejsce odpoczynku, relaksu i marzeń,
swoisty konfesjonał, pośrodku zdarzeń,
jak niemy słuchacz, bez entuzjazmu, lub złości,
wysłucha cierpliwie, w swojej samotności.
skromna skarbnica rzeczy zagubionych,
dawno zapomnianych i tych porzuconych,
gdzie nie spojrzysz, są tu widoczne ich ślady,
o!...na poręczy... zastygł pocałunek blady!
czyjś uśmiech, jak liść, zwiądł i opadł nie w porę
i nieśmiały cień ust... ze spłoszonym kolorem
czerwieni. żal, co spływa słono, niepostrzeżenie,
zastyga białym kryształem w oparcia cieniu!
a tu, czyjeś serce... umarło, bez kochania,
bo nie zniosło...zatrutej goryczy rozstania
i słowa pełne znaczeń, porzucone, niestety...
to słowa nie dokończone, znużonego poety!
gdy usiądziesz przechodniu, chociażby na chwilę,
w jej ciszę wsłuchaj się i skup się na tyle,
by móc tą chwilą, dla duszy wytchnienia,
poczuć szczęścia rozkosz, twego istnienia!
autor wiersza Zofia Szydzik
fotografia piękna aż korciło wkleić wiersz :)))
Bartku, jeśli to czytasz, to wiedz że życze Ci powodzenia w tym co robisz, czyli grze w siatkówkę! Wiem, ile poświęcenia wymaga ten sport, sama gram w siatkówkę... Ale wierzę w Ciebie i w to, że Ci się uda oraz w to że grasz bo to kochasz:) Życzę Ci wszystkiego dobrego:) Powodzenia;*
3mam za Ciebie kciuki;D
a tak na marginesie:
Przepraszam że to piszę, ale to do tych dziewczyn, które piszą, że Go "kochają"---> to jest chore! Weźcie się opamiętajcie! Przecież to jest żałosne, aż śmieszne. Pozwólcie mu żyć! Sam wybierze swoją kochaną!!! A pisanie tego typu "on jest mój" jest durna(za przeproszeniem)! Sorry, ale musiałam to napisać...
w ogóle to sorry za to wypracowanie, ale mapisałam to co myslę...
pa:)