Zauważyłam, że jedne dziewczyny podziwiają Bartka za urodę, a inne za grę. Mówiąc szczerze, to moje zainteresowanie siatkówką zaczęło się od tego jak w wakcje obejrzałam jedne mecz, w którym Bartek grał i w pierwszym momencie urzekł mnie jego wygląd. Po prostu mi się spodobał. Ale im dłużej oglądałam ten mecz, tym bardziej byłam przekonana, że zdecydowanie ważniejsze jest to, jak gra. Nie wstydzę się przyznać, że moja fascynacja tą grą zespołową zaczęła się od tego, że zobaczyłam przystojnego siatkarza. Nadal mi się podoba, ale teraz bardziej zależy mi na tym, żeby popatrzeć na jego niesamowitą grę, a nie na umięśnione ramiona. Przechodziłam, niedługo, ale jednak, etap totalnego zauroczenia. Patrzyłam na jego fotografie, marzyłam o tym jak to Bartka poznam i jak on się we mnie zakocha i że będziemy parą (i nie śmiejcie się, bo tak ma 90% jego fanek w różnym stopniu zaawansowania). Teraz samej mi głupio przez te myśli. Ale... Nadzieja w serduszku się tli ;)
ławeczka
samotna, ukryta pośród drzew parkowych,
świadek klęsk i zwycięstw, także pyrrusowych
i łez, i miłości...tej wariatki niezmiennej!
ławeczka, jak łoże, pośród nocy bezsennej.
miejsce odpoczynku, relaksu i marzeń,
swoisty konfesjonał, pośrodku zdarzeń,
jak niemy słuchacz, bez entuzjazmu, lub złości,
wysłucha cierpliwie, w swojej samotności.
skromna skarbnica rzeczy zagubionych,
dawno zapomnianych i tych porzuconych,
gdzie nie spojrzysz, są tu widoczne ich ślady,
o!...na poręczy... zastygł pocałunek blady!
czyjś uśmiech, jak liść, zwiądł i opadł nie w porę
i nieśmiały cień ust... ze spłoszonym kolorem
czerwieni. żal, co spływa słono, niepostrzeżenie,
zastyga białym kryształem w oparcia cieniu!
a tu, czyjeś serce... umarło, bez kochania,
bo nie zniosło...zatrutej goryczy rozstania
i słowa pełne znaczeń, porzucone, niestety...
to słowa nie dokończone, znużonego poety!
gdy usiądziesz przechodniu, chociażby na chwilę,
w jej ciszę wsłuchaj się i skup się na tyle,
by móc tą chwilą, dla duszy wytchnienia,
poczuć szczęścia rozkosz, twego istnienia!
autor wiersza Zofia Szydzik
fotografia piękna aż korciło wkleić wiersz :)))