też życzę powodzenia, właśnie oglątam wasz mecz z Turcją! i co chwile słysze Kurek to.... Kurek tamto.... jesteś świetny Kocham cię
jak byłam w tym roku na obozie siatkarskim (trenuje w Gdyni w Treflu) w skurczu to wtedy graliście w Gdyni 3 mecze obejżałam tylko jeden, ostatni najważniejszy ponieważ miałam trening. jak oglądałyśmy mecz z koleżankami ( była tam jedna dziewczyna z Londynu) to jak cie widziałyśmy krzeyczałyśmy Kurekk!!!!!!!! świetnie pan gra :) <3 może kiedyś będe w reprezentacji Polski bo narazie mi dobrze idzie ;] mam 13 lat i jestem w młodziczkach.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i całuje!!!! ;d :*
P.S
jak byliście w Gdyni w hotelu Nadmorskim to poszłam z kolegami i koleżankami do Mariolki na lody i tam spodkałam Plińskiego i .....(numer 17)
pozdrowienia dla nich!
ławeczka
samotna, ukryta pośród drzew parkowych,
świadek klęsk i zwycięstw, także pyrrusowych
i łez, i miłości...tej wariatki niezmiennej!
ławeczka, jak łoże, pośród nocy bezsennej.
miejsce odpoczynku, relaksu i marzeń,
swoisty konfesjonał, pośrodku zdarzeń,
jak niemy słuchacz, bez entuzjazmu, lub złości,
wysłucha cierpliwie, w swojej samotności.
skromna skarbnica rzeczy zagubionych,
dawno zapomnianych i tych porzuconych,
gdzie nie spojrzysz, są tu widoczne ich ślady,
o!...na poręczy... zastygł pocałunek blady!
czyjś uśmiech, jak liść, zwiądł i opadł nie w porę
i nieśmiały cień ust... ze spłoszonym kolorem
czerwieni. żal, co spływa słono, niepostrzeżenie,
zastyga białym kryształem w oparcia cieniu!
a tu, czyjeś serce... umarło, bez kochania,
bo nie zniosło...zatrutej goryczy rozstania
i słowa pełne znaczeń, porzucone, niestety...
to słowa nie dokończone, znużonego poety!
gdy usiądziesz przechodniu, chociażby na chwilę,
w jej ciszę wsłuchaj się i skup się na tyle,
by móc tą chwilą, dla duszy wytchnienia,
poczuć szczęścia rozkosz, twego istnienia!
autor wiersza Zofia Szydzik
fotografia piękna aż korciło wkleić wiersz :)))